Czy istnieje lekarstwo dla nieśmiałych Sanokańczyków?

Sanokańczycy są z natury spokojni. Dużo z nich nie mówi za dużo i dlatego czasem mogą uchodzić za nieśmiałych. Ale wcale nie oznacza to, że Sanokańczycy są gorsi, mniej inteligentni lub mniej towarzyscy, niż reszta ludzi. Po prostu, gdy ktoś z nami rozmawia albo opowiada nam o czymś, my słyszymy też to, co świergoczą ptaki, szumią drzewa, opowiadają litery, podpowiada nam dusza czy co bije serce mówiącego! Dlatego też bardzo ciężko jest nam słuchać tych wszystkich głosów i równocześnie opowiadać o czymś innym.

Wydaje mi się, że taka nieśmiałość nie jest chorobą, którą trzeba wyleczyć. Wręcz przeciwnie- jest to szczególny dar, który posiadają tylko wyjątkowi ludzie. Wystarczy ten dar zaakceptować i mu zaufać, a zobaczysz, że w twoim życiu zaczną się dziać cuda.

Moja rada dla ciebie: Zastanów się, co lubisz robić, co cię bardzo interesuje, i w czym jesteś naturalnie dobry, a następnie po prostu to rób. Zobaczysz, że już nigdy nie zabraknie ci tematu do rozmowy i w naturalny sposób będziesz przyciągał do siebie serdecznych ludzi, którzy staną się twoimi przyjaciółmi i będą chcieli spędzać z tobą czas.